Niestety, nikt nie powie Ci czym jest FluxBB - musisz go poznać sam!
Nie jesteś zalogowany na forum.
pozegnanie z maria
Akcja opowiadania rozgrywa się w okupowanej Warszawie. Tadeusz z Marią znajdują się na skromnym przyjęciu ślubnym u znajomych. Rozmawiają o poezji, w domu rozbrzmiewa cicha muzyka z gramofonu. Maria szuka wśród książek „Hamleta”, którego chce pożyczyć. Apoloniusz z Piotrem rozmawiają o historii i sztuce. Młoda Żydówka, która uciekła z getta, martwi się o swoją rodzinę. Tymczasem Tadeusz wychodzi z Tomaszem po wódkę. Maria idzie do domu, ponieważ musi wcześniej wstać do pracy. Zajmuje się rozwożeniem bimbru, a wieczorami studiuje na tajnych kompletach.
W międzyczasie zostają przywiezione rzeczy Żydówki z getta, którą kierownik Tadka wydostał, ponieważ przed wojną pomogła mu rozkręcić interes. Następnego dnia Tadek jest w pracy, zajmuje się sprzedażą cementu. Kierownik zamyka bramę z powodu łapanki, przynosi jednocześnie wiadomość od Marii, że przyjdzie później, ponieważ na mieście jest niebezpiecznie.
Wieczorem doktorowa (Żydówka) postanawia ponownie zapakować swoje rzeczy na wóz. W międzyczasie przyjeżdża Niemiec z workami cementu i informuje o wyższej cenie. Tadek martwi się o narzeczoną. Postanawia z kierownikiem wyjść i kupić coś do jedzenia. W jednej z przejeżdżających ciężarówek dostrzega Marię. Mężczyzna doznaje szoku. Potem okazuje się, że Marię wywieziono do obozu koncentracyjnego i zagazowano.
Plan wydarzeń
1. Przyjęcie ślubne u znajomych Marii i Tadeusza
2. Rozmowy gości o sztuce i wczesne wyjście Marii
3. Poranna praca Tadka
4. Łapanka na mieście i wiadomość od Marii o spóźnieniu
5. Narzeczona Tadka w transporcie do obozu koncentracyjnego
Interpretacja
„Pożegnanie z Marią” to jedno z najważniejszych opowiadań Tadeusza Borowskiego. Jego akcja rozgrywa się w okupacyjnej Warszawie. Opowiadanie przedstawia mały wycinek z codziennego życia w stolicy – ludzie zajmują się swoimi sprawami, pracują, uczą się, wychodzą za mąż. Mimo że jest wojna, życie toczy się swoim trybem. Wszystko zmienia się jednak w tragicznym finale opowiadania, kiedy okazuje się, że narzeczona Tadka została złapana podczas łapanki, wywieziona do obozu koncentracyjnego i zagazowana.
Scena tytułowego pożegnania z Marią ma charakter symboliczny. Maria, opisana niesłychanie poetycko, wyciąga rękę do ukochanego w geście rozstania. Jej postać niknie w mroku, podobnie jak wojna zmienia los wszystkich, którzy jej doświadczają. Styl opowiadania wyraźnie kontrastuje z pozostałymi tekstami cyklu. Ma ono bowiem charakter poetycki, jego bohaterowie rozmawiają o sztuce, filozofii, czytają książki, słuchają muzyki. Już za chwilę to wszystko zostanie im odebrane, a oni sami zostaną zredukowani do pozycji numeru walczącego o przetrwanie. Pożegnanie z Marią to zatem symboliczne pożegnanie z życiem z przed obozowego piekła. Śmierć narzeczonej oznacza nieodwracalny koniec starego świata, który po tragedii holocaustu już nigdy nie będzie taki sam.
prosze panstwa do gazu
Jest upalne lato. Wszyscy więźniowie obozu chodzą nago, ponieważ odbywa się odwszawianie ubrań. Od jakiegoś czasu nie przyjeżdżają nowe transporty, dlatego część Kanady (miejsca, gdzie odbierano rzeczy skazańcom) zlikwidowano. Tadek konsumuje żywność, którą przysłała mu rodzina. Nieoczekiwanie przyjeżdża nowy transport. Narrator prosi znajomego Francuza, Henriego, by przyniósł mu buty. Potem jednak okazuje się, że również Tadek musi iść pomóc na rampie.
Ludzie z transportu są wycieńczeni i przerażeni. Od razu odbiera się im ich rzeczy osobiste. Więźniom nie wolno zabrać niczego wartościowego. Odbywa się segregacja – młodzi i zdrowi są ustawiani na prawo i przewożeni ciężarówkami do obozu. Kobiety nie chcą się przyznać do swoich niemowląt, żeby nie trafić od razu do gazu. Kiedy esesman wyjmuje rewolwer, jedna ze starszych kobiet bierze dzieci.
Tadkowi robi się słabo, pyta Henriego, czy są dobrymi ludźmi. Młode kobiety ze złością obserwuje brzydka esesmanka, która już niedługo będzie czerpać satysfakcję z ich dręczenia. Narrator jest bardzo zmęczony, wkrótce zaś przyjeżdża kolejny transport i wszyscy zaczynają być brutalni. Młoda dziewczyna pyta Tadka, dokąd ich zabiorą, a potem idzie w stronę samochodów.
Narratora ogarnia przerażenie, wciąż wynosi trupy z wagonów i obserwuje dantejskie sceny rozdzielania najbliższych. Kiedy nie ma już sił, przybywa kolejny transport. Jeden z esesmanów zabija młodą, zszokowaną dziewczynę. Po wszystkim okazuje się, że do gazu zostało wysłanych 15 000 ludzi. Transport Sosnowiec-Będzin zapewni więźniom pożywienie na kilka dni, będą mogli również wymienić łupy z ludźmi z zewnątrz na listy od rodzin.
Plan wydarzeń
1. Upalny dzień w obozie i oczekiwanie przybycia transportu z więźniami
2. Przyjazd pociągu i udanie się Tadka do pomocy na rampie
3. Segregacja ludzi, kradzież rzeczy osobistych i wynoszenie trupów z wagonów
4. Zmęczenie i zdenerwowanie Tadka
5. Przybycie dwóch kolejnych transportów
6. Śmierć 15 000 ludzi w komorach gazowych
7. Powrót więźniów do baraków po pracowitym dniu
Interpretacja
„Proszę państwa do gazu” to opowiadanie, w którym Tadeusz Borowski obnaża strategie więźniów na przetrwanie w obozie. Źródłem żywności i różnego rodzaju dóbr są transporty z nowymi więźniami. Korzystają oni na okradaniu przybyłych – zyskują w ten sposób odzież, jedzenie czy alkohol. Następnie kwitnie handel wymienny, również z ludźmi z poza obozu, którzy w zamian za różne dobra mogą dostarczyć więźniom np. listy od rodzin. W ten sposób wszyscy zostają uwikłani w zbrodnię, wszyscy stają się jej uczestnikami i wykonawcami.
Opowiadanie demaskuje też ekonomiczny wymiar istnienia obozów. Niemcy ograbiają więźniów ze wszystkiego, zyskują kosztowności i cenne przedmioty. Obozy to wielka prosperująca machina oparta na wyzysku, niewolniczej pracy i kradzieży.
Tytuł opowiadania jest ironiczny. Odnosi się do zbrodni, jakiej hitlerowcy niemal codziennie dopuszczali się w obozach, uśmiercając w komorach gazowych tysiące ludzi. Do końca okłamywali oni swoje ofiary, żeby uniknąć paniki. Bezlitośnie segregowali więźniów na tych, którzy mają zginąć od razu, bo są bezużyteczni, np. matki z niemowlakami i tych, których można jeszcze wykorzystać do niewolniczych prac.
u nas w auschwitzu
Tadek zostaje wysłany na kurs dla sanitariuszy do Oświęcimia. Pobyt poza obozem upaja bohatera i jego towarzyszy. Chce również przesłać list ukochanej, jednak nie udaje mu się tego zrobić. Tadek jest przetrzymywany w Birkenau i z ciekawością przygląda się temu, co się dzieje w Auschwitz. Zauważa, że panują tu nieco lepsze warunki. W niektórych barakach są koce bez dziur, obrusy, a z okien widać przestrzeń poza obozem. Narrator wspomina również swoją narzeczoną, którą ostatni raz widział na Pawiaku.
Z Dachau przybywa Adolf, który szkoli sanitariuszy. W obozie jest sala muzyczna i biblioteka. Najciekawszym miejscem jest jednak puff, w którym pracuje 15 kobiet i madame. Można odwiedzić puff w nagrodę za dobrą pracę. Kiedyś w puffie pojawiły się epidemia chorób wenerycznych, ponieważ nielegalnie sprzedawano wejściówki.
W bloku dziesiątym przetrzymywane są natomiast kobiety, na których prowadzone są eksperymenty medyczne. Niejednokrotnie włamują się tam więźniowie i gwałcą kobiety. Kiedy Tadek ogląda ścianę, pod którą rozstrzeliwani są więźniowie, zastanawia się nad bezwolnością ofiar i uważa, że jest to „opętanie człowieka przez człowieka”.
W niedzielę odbywa się pojedynek bokserski i koncert. Podczas szkolenia narrator z Witkiem żartują sobie i rzucają gąbkami. Witek na Pawiaku był kąpielowym i opowiada Tadkowi, jak Ukrainiec i Kronszmidt znęcali się nad Żydami i innymi więźniami.
Do obozu zostają przywiezieni przestępcy kryminalni, którzy mają trafić do armii. Jednym z nich jest Kurt, którego Tadek zaprasza do siebie. Wraz ze Staszkiem i pflegerem rozmawiają o ciężkich warunkach transportu do obozu i różnych sytuacjach, kiedy ktoś komuś pomógł lub odmówił pomocy.
Tadek rozmyśla nad interesem ekonomicznym, jaki Niemcy mają w prowadzeniu obozów. Zarabiają na nich największe niemieckie firmy. Cały czas przesyła listy narzeczonej. Któregoś dnia dochodzi do niezwykłego wydarzenia: hiszpański więzień bierze ślub ze swoją ukochaną z Francji, która przybywa specjalnie na to wydarzenie, a potem wraca do kraju.
Szkolenie dobiega końca. Na pożegnanie Tadek dostaje list z domu, z którego dowiaduje się, że Witek i Andrzej nie żyją. Wspomina również, jak został aresztowany – gdy przyszedł do narzeczonej Marii, został niespodziewanie aresztowany.
Bohater wraca do swojego obozu. Wieczorem po spaleniu ludzi w krematorium odbywa się handel rzeczami po ofiarach. Żyd Abramek opowiada Tadkowi o nowej metodzie palenia żydowskich dzieci, która zapewnia szybsze efekty.
Plan wydarzeń
1. Wysłanie Tadka na kurs dla sanitariuszy do obozu Auschwitz
2. Podziw bohatera dla warunków panujących w Oświęcimiu
3. Zawarcie znajomości z więźniami Auschwitz
4. Szkolenie w obozie
5. Powrót Tadka do Birkenau
6. Rozmowa bohatera z Abramkiem o pracy w krematorium
Interpretacja
„U nas w Auschwitzu” to opowiadanie, w którym Tadeusz Borowski przedstawia człowieka zlagrowanego. Jest nim Tadek, bohater przypominający samego autora. Tadek świetnie urządził się w obozowej rzeczywistości, jest felgerem, cieszy się przywilejami i z humorem podchodzi nawet do najbardziej przerażających praktyk. Nie dziwi się niczemu, co widzi. Jako normę traktuje tortury, widok kobiet zapędzanych do gazu czy opowieści o metodach palenia ludzkich zwłok. Tadek podziwia również wygody obozu w Auschwitz. Okazuje się, że jest tam dom publiczny, odbywają się koncerty i mecze bokserskie.
Konstrukcja bohatera stanowi zatem literacki model człowieka, który aby przeżyć, wyzbył się wszystkich ludzkich uczuć i dostosował do okrutnych praw obozu. Co więcej, w stylu opowiadania Tadka widać wyraźną ironię. „Wygody”, o których mówi są bowiem nędzną atrapą normalnego życia, pozorem, który maskuje prawdę o mordowaniu milionów ludzi. Z suchą narracją kontrastują również fragmenty poświęcone narzeczonej – pełne ciepła, miłości i bliskości, czyli uczuć, których nie ma w obozie, należą one bowiem do zupełnie innego świata.
Ważną role pełnią również rozważania narratora na temat mechanizmu działania obozu. Zauważa on, że funkcjonuje on nie tyle dzięki realnym środkom przemocy, co psychicznemu zastraszeniu więźniów. Sprawia ono, że nawet w obliczu śmierci skazańcy nie buntują się przeciw swojemu losowi. Opowiadanie osadza też zjawisko obozów koncentracyjnych w szerszym kontekście. Pokazuje, że na niewolniczej pracy wzbogaciły się największe niemieckie firmy, a cała cywilizacja zbudowana na takich podstawach stoi pod znakiem zapytania.
bitwa pod grunwaldem
Akcja opowiadania rozgrywa się 15 lipca 1945 roku w Niemczech. Narrator przebywa w obozie dla byłych więźniów obozu koncentracyjnych. Tadek ze Stefanem i chorążym kłócą się o to, kto wynosi jedzenie z kuchni. Są zamknięci i nie wolno im wyjść poza bramę, jak za czasów okupacji. Podchorąży Kolka pyta Tadka, czy nie idzie na mszę grunwaldzką, ale ten stwierdza, że nie.
Wielu Polaków, głównie żołnierzy, udaje się na mszę wraz z biskupem. Tymczasem Tadek i Stefan wspominają obóz w Birkenau. Stefan kłóci się także z wojskowym o Katyń. W końcu Tadek idzie na mszę, gdzie obserwuje przybyłych. Są tam między innymi Aktor, Śpiewaczka i Redaktor. Przed kościołem pojawiają się nowi ludzie przydzieleni do obozu, między innymi młoda dziewczyna Nina ze starszym profesorem. Tadek zaprzyjaźnia się z nią, oboje dziwią się temu, że pomimo końca wojny oni nadal nie są wolni. Nina była Żydówką, która przez 6 lat starała się być katoliczką. Jej matka zginęła w Treblince. Dziewczyna boi się, że wywiozą ją do Palestyny, gdzie będzie musiała żyć po żydowsku.
W obozie wybuchają zamieszki na tle złych posiłków. Okazuje się, że w kuchni odkryto kradzież mięsa. Tadek udaje się do pokoju redaktorów, gdzie został zaproszony na gulasz. Okazuje się, że Stefan za zamieszki w kuchni został ukarany. Tadek pamięta go z obozu, gdzie nie cofał się przed niczym, żeby tylko dostać przydział do lepszej pracy. Redaktor wręcza Tadkowi wejściówkę do teatru i odbiera pożyczoną książkę.
Narrator z Redaktorem udają się do obozowego teatru na „Grunwald”. Podczas przedstawienia ludzie, dla których nie starczyło miejsc, wyważają bramę. Po południu Nina i Tadek udają się na spacer do lasu. Rozmawiają o wspólnym opuszczeniu obozu, ale Tadek nie chce zostawić swoich książek, które tak długo zbierał. W międzyczasie zjawia się Stefan, który oświadcza, że nie wraca już do obozu, ponieważ jutro będą wszystkich wywozić. Potem Nina zaczyna się wspinać po murze, a jeden ze strażników strzela i uśmierca dziewczynę.
Po powrocie do Sali Tadek zastaje tylko chorego Cygana. Okazuje się, że opuszczajmy obóz Polacy wtargnęli i wszystko ukradli, potargali również książki Tadka. Redaktor zabrał większość zbiorów Tadka. Syn chorążego informuje bohatera o wywózce, która ma się odbyć następnego dnia. Ludzie mają do tego nie dopuścić i przygotowują Grunwald.
W sali zjawia się profesor, który żali się Tadkowi, że przed wojną był sąsiadem rodziny Niny, teraz już prawie udało mu się ją uwieść, a ona nagle została zastrzelona. Tadek informuje mężczyznę, że był z Niną w chwili jej śmierci. Na zewnątrz ludzie palą ognisko, wrzucają do ognia kukły esesmanów i krzyczą. Maszeruje też amerykański batalion. Profesor cytuje Biblię i mówi, że umarli powinni grzebać swoich umarłych.
Plan wydarzeń
1. Msza z okazji rocznicy bitwy pod Grunwaldem
2. Zamieszki byłych więźniów obozów
3. Zaprzyjaźnienie się Tadka z młodą Żydówką Niną
4. Narrator z Redaktorem na przedstawieniu „Grunwald”
5. Spacer Tadka i Niny
6. Zastrzelenie dziewczyny przez amerykańskiego żołnierza
7. Zdewastowanie obozu przez uciekających Polaków
8. Rozmowa Tadka z profesorem
9. Pożegnalne ognisko
Interpretacja
Opowiadanie „Bitwa pod Grunwaldem” Tadeusza Borowskiego przedstawia okres bezpośrednio po zakończeniu II wojny światowej. Byli więźniowie obozów koncentracyjnych przebywający w Niemczech są gromadzeni w zabudowaniach pozostałych po nazistach. Ich sytuacja jest bardzo dziwna, trwają bowiem w swoistym zawieszeniu między uwięzieniem i wolnością. Nie wolno im przekraczać bram obozu, mimo że bardzo pragną wrócić do normalnego życia. Otrzymują skromne racje żywnościowe i nie są pewni swojej przyszłości.
Niespodziewanie dochodzi do tragicznego wydarzenia: młoda Żydówka, Nina, zostaje zastrzelona przez amerykańskiego żołnierza podczas próby opuszczenia obozu. Swoista ironia losu wydaje się porażająca i przywołuje echa niedawno zakończonej wojny. Podobne wrażenie wywołuje zachowanie Polaków plądrujących obóz przed jego opuszczeniem. Groźne ludzkie instynkty zdają się wisieć w powietrzu, a koniec wojny nie oznacza, że człowiek się zmienił – świat po tragedii holocaustu i obozów koncentracyjnych już nigdy nie będzie taki sam, zdaje się mówić Borowski.
Sam tytuł „Bitwa pod Grunwaldem” ma wydźwięk ironiczny. Przedstawione wydarzenia rozgrywają się w rocznicę jednej z najważniejszych bitew w dziejach polskiego narodu, jednak Polacy nie przypominają już dawnych pogromców zakonu krzyżackiego. Mogą jedynie spalić w ognisku kukłę znienawidzonego Niemca. Owa atrapa zwycięstwa nie przynosi już jednak chwały i sławy, ale jest zaprawiona goryczą.
Offline